jan mak jan mak
2172
BLOG

Czy Platforma zanotuje wzrost w sondażach?

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 84

Zastanawiam się do kogo skierowane są rewolucyjne obietnice Platformy z ostatniej konwencji. Jeśli chodzi o ludzi zorientowanych i zainteresowanych polityką, to tych oczywiście pusty śmiech bierze. Osiem lat było na realizowanie genialnych projektów – a PO doznała olśnienia na miesiąc przed wyborami. Widać, że pomysł jest „świeży”, nieopracowany w żadnych szczegółach, a trąbienie o jakichś kwotach z tym związanych, z sufitu wzięte. „Pomysłodawczyni” pomyliła jednolitą stawkę podatakową 10% z podatkiem progresywnym. Jest to dokładnie taki sam manewr, jak wykonał Komorowski z JOW-ami. I taki sam powinien przynieść skutek.

Można pomyśleć, że zgłoszenie rewolucji w finansach państwa (na miesiąc przed wyborami) nie jest obliczone na tych co się orientują i trochę interesują polityką, ale na tych pozostałych. Jednak dla tych pozostałych interesująca liberalna idea zawarta w propozycji PO jest trudna do dojrzenia – trudno dojrzeć, że jest interesująca, i trudno zrozumieć, że jest liberalna (co akurat wyborców by nie napędziło). Sądzę, że reakcja w tym segmencie elektoratu, jest raczej taka: „coś tam znowu kombinują” – i że górę weźmie przypominanie przez opozycję faktu, że 8 lat temu miały być udogodnienia dla przedsiębiorców, miało być jedno okienko, miał być podatek liniowy – wystarczy.

Jest jeszcze jedna grupa – ci, których poglądy kształtuje nienawiść do PiS-u lub osobiście do Kaczyńskiego. Ci łykną wszystko jako dobrą monetę (co widać nawet na SG). Ale to nie jest potencjalny nowy elektorat. Być może chodzi więc wyłącznie o zatrzymanie starego elektoratu – o pokazanie, że nie jest to już tylko obijanie się od ściany do ściany?

Na zdrowy rozum, ostatnia konwencja nie powinna więc spowodować żadnego trwałego przyrostu elektoratu, a konieczność „samotnego” zmierzenia się z problemem uchodźców powinna wręcz elektorat PO pomniejszyć o dalsze kilka procent. Mamy zatem test na sondaże:

Ostatni daje samodzielnie rządy Zjednoczonej Prawicy. Jak być może niektórzy czytelnicy mojego bloga pamiętają, mam dość sceptyczny stosunek do jakości sondaży w Polsce (tutaj i tutaj), i dlatego nie wypowiadałem się, gdy zaczęły być one nagle łaskawe dla PiS. Nadal przyglądam im się ze sceptycyzmem. Ale – gdyby sondaże były manipulowane, gdyby dało się pieniędzmi spowodować efekt zmiany tendencji we wszystkich sondażach, to powinny one zacząć, teraz właśnie,  pokazywać rosnące poparcie dla PO. To jest ten moment! Do wyborów można by już prawie wyrównać. To taki oczywisty elementarz manipulacji sondażami. Zobaczymy. W każdym bądź razie zacznijmy się przyglądać uważnie.

 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka