jan mak jan mak
1951
BLOG

Teorie spiskowe i Jan Paweł II

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 2

Nie umilkły jeszcze echa strzałów na placu św. Piotra*, a już w chorych umysłach powstała myśl, że zamachu dokonało KGB. Bez żadnych dowodów, bez poszlak, bez czekania na wyniki śledztwa. Samozwańczy i amatorscy dziennikarze z pisemek odbijanych na powielaczu, antenaci dzisiejszych „prawicowych blogerów”, snuli swoje niczym nieuzasadnione spekulacje. Antenaci blogerów lewicowych milczeli, bo wydawania własnych gazetek się bali, a w oficjalnej prasie nie wolno było nawet wspomnieć, że ktoś rozsądny może w ogóle Rosję podejrzewać – tak nakazywała polska racja stanu (nie drażnić Związku Radzieckiego) – nie było więc ogólnego wyśmiewania spiskowych teorii. Chyba że było się Urbanem albo niejakim Górnickim, którzy mogli opisywać „przepojone zoologiczną nienawiścią do Rosji chore teorie”, by je następnie mistrzowsko obśmiać i całkowicie zdyskredytować. (Dziś na S24 można spotkać paru uczniów tych koszmarnych dziennikarskich kreatur – uczniów zarówno ze względu na styl i na to, co prezentują tu jako „swoje poglądy”).

„Poczekajmy na wyniki śledztwa. Wtedy będzie można komentować” – apelowali „rozsądni”. Wyniki śledztwa, jak można się było spodziewać, nic konkretnego nie wykazały, żadnego zaangażowania KGB. Sugestie różnych dziennikarzy zachodnich i polityków oskarżających ZSRR nie znalazły żadnego potwierdzenia. Jeśli iść więc tropem rad lewicowych blogerów trzeba stwierdzić, że Rosja okazała się w tej sprawie niewinna. I rzeczywiście, już w 1983 r. niejaki Eugeniusz Guz wydał książkę „Zamach na papieża” dając w niej odpór wszelkim chorym teoriom spiskowym. W 2006 r., jak przystało na wolną Polskę, ukazało się kolejne wydanie tego wiekopomnego dzieła zatytułowane ostrzej: „Zamach na papieża, mroczne siły nienawiści. Nowy ślad”. Te „mroczne siły nienawiści” to Wy kochani prawicowi blogerzy. I oczywiście Kaczyński.

Teorię spiskową, że za zamacham na papieża stoi KGB, podejmuje co prawda film biograficzny – ale wiadomo, film – licentia poeatica, wizja artysty. Do dających odpór dołączył ostatnio LechWałęsa, były robotnik, współpracownik, lider strajków, prezydent, obecnie mędrzec, stwierdzając w wywiadzie, dla włoskiej gazety, że udział Jana Pawła II w obaleniu komunizmu jest przeceniany. Idąc tropem tej mędrej myśli („mędrej” od mędrca), po co KGB miałaby dokonywać zamachu na Papieża, przecież to nie On zagrażał komunizmowi? W rezultacie tego zamachu Rosja miała więcej strat niż korzyści!

Zakładam, że lewicowi blogerzy (lewicowi, w sensie: „nie-prawicowi”) kategorycznie odrzucają tezę o rzekomym spisku KGB na pl. św. Piotra – chociażby na zasadzie konsekwentnego odrzucania wszelkich teorii spiskowych. Nie można przecież wierzyć w coś, na co nie ma żadnych, powtarzam, żadnych dowodów! Tu odpada nawet argument, że śledztwo prowadzili sami podejrzani! Bo jeśli lewicowi blogerzy w tym szczególnym przypadku teorii spiskowej nie odrzucają, to jak wygląda ich postawa?

Putin/KGB mógł zlecić zamordowanie Litwinienki, mógł zlecić zamordowanie Politkowskiej, zamachy w metrze, zestrzelenie koreańskiego samolotu pasażerskiego, zamach na Papieża – ale ze sprawą katastrofy smoleńskiej na pewno nie ma nic wspólnego! Wykluczone jest nawet to, że Rosjanie spowodowali tę katastrofę nieumyślnie! (bo gdyby tak było, to Putin przecież szczerze by to przyznał; po co miałby oszukiwać? przecież miał takie smutne oczy, gdy tulił Tuska). Doprawdy nie można oprzeć się wrażeniu, że za tym tak silnie uzewnętrznianym wykluczaniem możliwości spowodowania katastrofy smoleńskiej przez Rosjan kryje się jakiś decydujący irracjonalny czynnik. Takim czynnikiem musi być jakieś silne uczucie. Myślę, że u „lewicowych blogerów” chodzi o silne uczucie względem osoby Lecha Kaczyńskiego.

Gdy za dwadzieście-trzydzieści lat hipoteza zamachu, chociaż nigdy nieudowodniona, będzie już funkcjonowała jako naturalne i prawdopodobne wyjaśnienie smoleńskiej katastrofy, gdy powstanie film o możliwym przebiegu zamachu, co wtedy będą myśleć dzisiejsi zaciekli antagoniści tej tezy? Czy wtedy nadal będzie im się burzyć krew na samo wspomnienie Lecha Kaczyńskiego?
 

* tekst ten jest kontynuacją refleksji rozpoczętej w Rozum i teorie spiskowe.

 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka