jan mak jan mak
1902
BLOG

Kłamstwo i obojętność wobec ciał zmarłych — inny sort Polaków?

jan mak jan mak Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 148

W ostatnich dniach ujawniają się w Polsce rzeczy potworne, a znaczna część opinii publicznej zdaje się podchodzić do tego z obojętnością. Pierwsza, to niezbity fakt, że mieliśmy do czynienia z regularnym i ordynarnym okłamywaniem opinii publicznej ze strony Tuska, Kopacz, Sikorskiego. Sądząc po reakcjach części polityków, telewizji komercyjnych, dziennikarzy i internetowych komentatorów — na wielu ludziach nie robi to żadnego specjalnego wrażenia. Można zasadnie przypuszczać, iż podążając za swoimi przewodnikami znaczna część opinii publicznej nie wycofa swojego poparcia dla partii kłamców. Im żadne kłamstwo nie przeszkadza. 

Drugi niezbity fakt, to ten, że Tusk, Kopacz, Sikorski winni są ogromnych zaniedbań w przyzwoleniu na barbarzyńskie potraktowanie ofiar katastrofy smoleńskiej. Niektórzy przekonują, iż ówcześni przywódcy nie wiedzieli, że aż w tak paskudny sposób Rosjanie traktują ciała ofiar katastrofy. Jednakże dzisiejsze reakcje polityków PO ("trzeba było wszystkich złożyć do jednej mogiły, i nie byłoby problemu") pokazują, że "wschodnia kultura" traktowania zmarłych i żywych ludzi zadomowiła się mocno w głowach i duszach wielu Polaków. Można przypuszczać, że to też nie zrazi tej części opinii publicznej, która popiera PO od dwóch lat niezrażona żadnymi "rewelacjami". 

Nie powiem, że to "gorszy sort Polaków". Bo, dla każdego kto słucha i czyta ze zrozumieniem, jest oczywiste, że Prezes używając tego wyszukanego zwrotu miał na myśli pewien margines Polaków powszechnie potępianych i uznanych za zdrajców, pewną tradycję zdrady narodowej, która niestety snuje się w naszej historii. A tutaj chodzi o znaczną część naszego społeczeństwa, na której najwyraźniej swój trwały ślad odcisnęło prawie pół wieku komunistycznej niewoli. Myślą innymi kategoriami, odwołują się do innych wzorców, wyznają inne wartości, niż te wynikające z polskiej tradycji. W tym przypadku nie można użyć określenia "gorszy sort" — bo innej kultury nie sposób nazywać gorszą. Ale jest to z pewnością — inny sort. I niestety nie jest on marginesem. 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka