Opozycja przekroczyła Rubikonia. Decyzja o łamaniu prawa w parlamencie przez posłów, wywoływanie karczemnych awantur, i to jeszcze w przeddzień Bożego Narodzenia, jest już nie tylko strzałem w kolano, ale odstrzeleniem sobie obu stóp. Nieraz zwracałem uwagę, że ze wszystkich stron konfliktu najbardziej w łamaniu prawa posunął się prezes Rzepliński. Po oddaniu stolca przez Rzeplińskiego, opozycja postanowiła pójść w jego ślady. Nie da się już łamać prawa w TK (wiceprezes Biernat spuścił całkowicie z tonu), będzie łamanie prawa w Sejmie. Tym razem ordynarne i widoczne gołym okiem.
Nikt komu leży na sercu dobro państwa, nie może już popierać tej hucpy. Każdy nie mający w tle utraty dotychczasowych przywilejów musi takie działania ocenić jednoznacznie: psucie państwa, psucie demokracji.Opozycja rzuca się od sciany do sciany: najpierw demonstruje w obronie prawa, a teraz demostruje łamanie prawa. Najwyraźniej nie ma już żadnego innego pomysłu, jak tylko "destabilizacja państwa i zobaczymy, co z tego wyniknie".
Na ulicy akcję opozycji parlamentarnej popierają już tylko najwięksi frustraci i zadymiarze, a decydujący udział w tym byłych ubeków i postkomunistów staje się oczywisty. I tak oto wyłania się nam koalicja PO-Nowoczesna-SB (jak trafnie zwróciła uwagę p. Królikowska-Avis). Nawet zlepiona nazwa „Ponowoczesna SB” oddaje sens tego przymierza. Atakowanie posłów, blokowanie przejścia, wulgarne awantury, prowokacje z udawaniem rannych – to już nie są żadne demonstracje antyrządowe, tylko chuligańskie burdy, które prędzej czy później muszą spotkać się z bardziej zdecydowaną reakcją sił porządkowych.
Na razie awanturnicy i emerytowani esbecy czują się bezkarni pod osłoną polityków opozycji, zdezinformowanym Zachodem, i wspierani przez główne stacje telewizyjne. Swoją drogą to też przekroczenie kolejnego demokratycznego Rubikonia, gdy wielkie stacje telewizyjne wspierają burdy i próby obalenia władzy siła. Warto zwrócić baczniejszą uwagę na działanie stacji TVN – kto tym zawiaduje nie będę się domyślał – rzecz w tym, że gdyby kierowała tym rosyjska FSB, to by dokładnie taki właśnie kierunek działania wyznaczyła.
Wkroczenie przez opozycyjną koalicję PO+N+SB na ścieżkę otwartego łamania prawa pozwala mieć nadzieję, że tym razem to już naprawdę „bój to jest ich ostatni.”
