jan mak jan mak
5096
BLOG

Polska i Izrael na czele frontu walki ze światowym lewactwem

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 232

Polski rząd zawiesił dalszą współpracę z Komisją Wenecką uważając jej opinie za nierzetelne, stronnicze i motywowane politycznie. Nie jesteśmy osamotnieni w takich gestach. W tych samych dniach, Izrael zawiesił współpracę z UNESCO po rezolucji tego organu w sprawie Jerozolimy,

Izrael i Polska na czele frontu walki ze światowym lewactwem

To dobre motto do nieco ogólniejszej refleksji:

 

Mówi się, że na świecie toczy się ideologiczna wojna pomiędzy lewicą i prawicą, pomiędzy światopoglądowym liberalizmem i konserwatyzmem. To sugeruje jakąś symetrię, ale sytuacja w żadnej mierze nie jest symetryczna. Jedna strona chce zmienić świat w sposób rewolucyjny, druga jest za wyważoną powolną zmianą, jedna jest w swych dążeniach agresywna, druga raczej jedynie się broni. Jedna uważa, że dobre są wszystkie środki, które prowadzą do celu, posługuje się śmiało kłamstwem i manipulacją, druga - jeśli też zaczyna sięgać po takie środki, to dlatego, że trzymając się tradycyjnych zasad fair play wydaje się walkę przegrywać.  Lewica opanowała w dużym stopniu światowe media i środki przekazu, dominuje w kulturze masowej i tzw. wyższej, dominuje w środowiskach akademickich, opanowała różne międzynarodowe instytucje.

Do tej pory państwem najbardziej znienawidzonym przez lewicę był Izrael. Ponieważ jest to państwo nowoczesne, efektywne gospodarczo, a oparte na religii i tradycji. Bez religii i bez tradycji Izrael nie wróciłby na mapę świata. I chociaż jest w Izraelu silna lewica dążąca do destrukcji założycielskiego mitu tego państwa, to jednak większość opowiada się ciągle za tradycją. Drugim takim państwem jest „światowy żandarm” czyli USA. Niestety w USA lewica czyni wielkie postępy w niszczeniu tradycyjnego amerykańskiego modelu życia, a Kalifornia na niektórych mapach malowana jest już na czerwono, jako nadzieja światowego komunizmu. Wejście do gry prymitywnego Trumpa bardzo zaszkodziło amerykańskiemu tradycjonalizmowi, stwarzając wrażenie, że jedni drugich warci, a wybór jest „między dżumą a cholerą”.

I wreszcie w grze pojawiła się Polska, razem z całą wschodnią Europą. Ludzie tego rejonu świata przeżyli lewackie eksperymenty na własnej skórze i znacznie lepiej rozumieją do czego prowadzi inżynieria społeczna oraz „postępowe” eksperymenty na ludziach i społeczeństwach. Mimo tego rządy w Polsce udało się przejąć postkomunistycznej oligarchii w sojuszu z częścią postsolidarnościowych elit. Przy wielkim wsparciu światowego lewactwa, posługując się kłamstwem i manipulacją (jak to lewica ma w zwyczaju) zdołali zaczadzić umysły znacznej części społeczeństwa i przejąć znaczną część władzy. Na szczęście naturalny zdrowy rozsądek ludzi wziął górę i jest szansa na to, że w Polsce lewica odchodzi na śmietnik historii.

Myślę, że w Izraelu mamy naturalnego sojusznika. Dostrzegał to zresztą śp. Lech Kaczyński. Powinniśmy nawiązać znacznie bliższe stosunki. To piękny kraj, szanujący i dbający pieczołowicie o nasze chrześcijańskie zabytki i symbole. Izraelczycy powinni dowiedzieć się, że w czasie wojny właśnie w Polakach mieli największych sojuszników i obrońców. Mamy wiele pięknych kart wspólnej historii. A tych, którzy świat postrzegają jako "wielki żydowski spisek" i sączą jad antysemityzmu należy traktować jako lewackich agentów lub wykorzystywanych przez lewicę pożytecznych idiotów (nie na darmo określenie to wymyślił towarzysz Lenin).

 

* Dwie flagi to znany motyw z Powstania w Gettcie Warszawskim. Wywiesili je żydowscy bojownicy związani z armią polską. Ilustrację ściągnąlem z artykułu w Frondzie  http://www.fronda.pl/a/tomasz-teluk-izrael-wrog-czy-sojusznik,40656.html który zawiera ciekawe rozwinięcie kilku powyższych tez.

** Dziwić może, że lewica opanowała też większość uniwersytetów. Moim zdaniem dlatego, że lewacka ideologia jest prostsza, wymaga mniejszego wysiłku intelektualnego, więc masy uniwersyteckie, które oprócz specjalizacji naukowej potrzebują jakieś „ogólnej filozofii” idą właśnie za tym prostym przekazem.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka