jan mak jan mak
2619
BLOG

Ustalmy fakty

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 75

W poprzedniej notce „Dwie narracje” obiecałem, że zajmę się porównaniem podstaw dwóch konkurencyjnych narracji. Te podstawy określiłem w skrócie następująco:

A) Za Platformy zasadniczo dobrze działo się, Polska rozwijała się, była szanowana w UE, a PiS obecnie wszystkie te osiągnięcia niszczy i zawraca nas z drogi demokracji.

B) III RP to był kraj pozorowanej demokracji, w którym kwitły nepotyzm i złodziejstwo, a PiS próbuje przekształcić wreszcie Polskę w kraj suwerenny i demokratyczny, w którym owoce rozwoju byłyby bardziej sprawiedliwie dzielone.

Jeśli ktoś jest w pełni przekonany do jednego z tych stwierdzeń, jeśli jest z nim emocjonalnie związany, to w naturalny sposób ulega jednej z dwóch głównych narracji panujących w Polsce, i nie da się przekonać żadnymi rozumowymi argumentami – bo przy danym założeniu cała narracja, jedna czy druga, jest zasadniczo logiczna. Trzeba porównać te dwie podstawy ustalając, krok po kroku, fakty. W najgorszym razie zidentyfikujemy miejsce, gdzie się różnimy, i znajdziemy w ten sposób zasadniczą przyczynę braku porozumienia.

* Poniżej używam słów „komunizm” i „komuniści” zgodnie z „językiem ulicy” na określenie ludzi i ustroju, którzy w Polsce panowali do 1989 roku.

1. Ocena komunizmu i PRL. Tzw. komunizm to był zbrodniczy system, siłą wprowadzony na terenach Polski, mający na koncie niewyobrażalne zbrodnie. PRL w pewnych okresach był mniej zbrodniczy – jednak jego funkcjonariusze nadal stosowali metody zbrodnicze (zabójstwa, łamanie ludzkich sumień), propaganda utrzymywała naród w kłamstwie, system służył obcym interesom. O ile zwykłych członków PZPR można próbować rozgrzeszać, o tyle członkowie najwyższych władz PZPR byli świadomymi zdrajcami.

Jeśli ktoś się nie zgadza z tym streszczeniem, szczególnie gdy nie zgadza się zasadniczo, to nie ma dalej o czym dyskutować. Oznacza to, że komunistyczna i postkomunistyczna propaganda całkowicie wyprała mu mózg, i powinien udać się na odwyk.

2. Transformacja i „okrągły stół”.Transformacja nastąpiła w Polsce wskutek porozumienia elit postsolidarnościowych i  postkomunistycznych. W porozumieniu ze strony solidarnościowej wzięły udział dwie formacje, które przekształciły się w różnych meandrach w obecne PO i PiS. Obie dookoptowały do swych szeregów nawróconych byłych członków PZPR. Porozumienie zawarto wbrew części solidarnościowego podziemia, blokując informacje o sprzeciwie.

Można się spierać co do tego, czy w tamtym momencie była to słuszna droga, czy nie, czy była moralnie uzasadniona, czy nie. Ja uważałem wówczas, że to zasadniczo słuszna droga, ale liczyłem na to, że jak tylko komuniści osłabną, to porozumienie zawierane pod swego rodzaju szantażem zostanie zerwane. Niestety.

3. Filozofia okrągłego stołu i grubej kreski. Zamiast odpowiedniej modyfikacji porozumienia z komunistami, pójścia do przodu, gdy w całej Europie Wschodniej zaczął wiać wiatr zmian, elity postsolidarnościowe spod znaku UD uznały, że bardziej im po drodze z postkomunistyczną lewicą, niż z postsolidarnościową prawicą. Układ okrągłego stołu został spetryfikowany. Co gorsza, elity UD zaczęły używać przewagi systemowej do zwalczania przeciwników ideologicznych po prawej stronie.  Udało im się zepchnąć prawicę patriotyczną do narożnika, a takie ugrupowania jak, na przykład, Solidarność Walcząca z Kornelem Morawieckim wymazać nawet z kart oficjalnej historii.

Wydarzenia lat  1990-2007 nie mają w tym wywodzie większego znaczenia. Faktem jest, że władzę przejęli postkomuniści, i utracili ją na skutek narastających patologii. Faktem jest, że w ciągu całego okresu, niezależnie od zawirowań politycznych, postkomuniści zawłaszczali gospodarkę dzieląc się tylko w nieznacznym stopniu z elitami postsolidarnościowymi. Faktem jest, że wyborcy zażądali zmiany pod hasłem „IV RP”, które to hasło zostało jednak przez późniejszą propagandę odrzucone i skompromitowane. Dla tego wywodu znaczenie mają następujące fakty:

4. Rządy PO – pogłębienie patologii. PO nie tylko nie rozpoczęła odnowy systemu, lecz utrwaliła system dotychczasowy (w sensie powiązań polityczno-ekonomicznych) pogłębiając jego patologie. PO działała w myśl zasady, że na co nie mogli sobie pozwolić przedstawiciele postkomunistów, mogła sobie pozwolić partia z rodowodem opozycyjnym. Do największych, niewybaczalnych grzechów PO należą:

a) Przekształcenie głównych mediów w maszynkę propagandową. Media nie tylko zaprzestały pełnienia swojej roli kontrolnej wobec rządu, ale wspólnie koncentrowały się na zwalczaniu i obrzydzaniu wyborcom opozycji.

b) Przekształcenie parlamentu w maszynkę do głosowania. Koalicja zupełnie przestała się liczyć z głosem mniejszości, z projektami obywatelskimi, opozycję uznano za „antysystemową”, przeszkadzająca władzy. Królowało destrukcyjne hasło „jak będziecie mieli większość, to sobie przegłosujecie, co chcecie”. Podnoszone były też publicznie postulaty o konieczności zniszczenia opozycji.

To zepsucie mechanizmów demokracji spowodowało, że patologie i afery większe niż za czasów SLD zamiatane były pod dywan, a niewydolna i patologiczna władza mogła trwać aż przez dwie kadencje.

5. Niszczenie tożsamości narodowej. Jeszcze jeden niewybaczalny grzech władzy PO, to utrzymywanie w przestrzeni publicznej postkomunistycznego kłamstwa na temat historii Polski jako jednej z równoprawnych narracji, zwalczanie postaw patriotycznych, pedagogika wstydu, dopuszczenie do tego, że publiczne głoszenie kłamstw jest w Polsce bezkarne.

Te fakty są raczej trudne do podważenia. W ich świetle jedna ze wskazanych narracji jest w sposób oczywisty fałszywa. 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka