jan mak jan mak
4775
BLOG

Czy Obama poda rękę Dudzie?

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 131

Jest jeszcze szansa, że podczas uroczystej kolacji Obama ominie ostentacyjnie Dudę i poda rękę tylko Donaldowi Tuskowi. Taki fakt, pozwoliłby Smolarom, Lisom, kodowcom i innym szukającym nadziei w międzynarodowym poniżeniu Prezydenta RP bronić tezy, że nie skretynieli do końca. Całą dobę, a nawet kilka dób, TVN grzał temat puszczony w przestrzeń publiczną przez Smolara, jak to Obama chce utrzeć nosa Dudzie, a Amerykanie pokazać PiSowi, gdzie jego miejsce. Jeszcze wczoraj onet nagłaśniał fakt, że Obama, odmówił spotkania z Dudą, a spotka się zamiast tego z Tuskiem. Okazało się, że spotka się, ale na kolacji, nie z Tuskiem, ale z kilkudziesięcioma liderami państw i organizacji, w tym również z prezydentem Dudą. Czyli według znanego schematu: nie w Moskwie, tylko Mińsku, nie samochody, tylko rowery, i nie rozdają, tylko kradną. Ot: cała правда, całą dobę.

Doprawdy nie podejrzewałem, że antypisowska opozycja skretynieje do tego stopnia. Pytanie jest tylko czy to jej liderzy tak skretynieli czy za takich kretynów mają nieszczęsnych uczestników ruchu KOD? Dlatego stawiam otwarte pytanie do liderów opozycji, i żądam krótkiej odpowiedzi, tak lub nie: czy skretynieliście już do końca?

Pamiętam jak w grudniu 1985 roku Mitterand upokorzył Jaruzelskiego, każąc mu wejść do Pałacu Elizejskiego bocznym wejściem i nie witając go w drzwiach osobiście. Walczyliśmy przeciwko Jaruzelskiemu, którego uważaliśmy za zdrajcę narodu polskiego, ale ta wiadomość wzbudziła w nas mieszane uczucia. Bądź co bądź był to oficjalny przedstawiciel państwa polskiego, i w jakimś stopniu to upokorzenie dotyczyło jednak Polski. W każdym bądź razie zupełnie nie było nam wtedy do śmiechu. Jakim człowiekiem trzeba być, żeby dzisiaj się cieszyć z samej możliwości upokorzenia demokratycznie wybranego prezydenta Rzeczpospolitej? Nie znajduję słów.

Przyznam się, że te wiadomości grzane przez TVN całą dobę trochę mnie poirytowały. Nawet wiedząc, że USA musiałyby być „dziwnym” państwem, gdyby sprawy NATO mieszały z jakimiś wewnętrznymi sporami w Polsce na podstawie jednostronnych, doszukiwałem się błędów po stronie Waszczykowskiego i Szczerskiego, że coś tam niepotrzebnie wcześniej powiedzieli. Czyli coś z tej grubymi nićmi szytej intrygi propagandowej nawet do mnie się przykleiło. Jedyne usprawiedliwienie jakie mam, to że nie podejrzewałem, iż opozycja antypisowska aż tak skretynieje, a główne media zejdą na poziom takiego żałosnego magla.

Ale teraz już wiem. Od dziś do opinii i wiadomości płynących z tamtej strony stosuję domniemanie fałszu i oszustwa. 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka