jan mak jan mak
4747
BLOG

Czy opinia Komisji Weneckiej wskrzesi Trybunał Konstytucyjny III RP?

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 210

czyli

"Ci którzy liczycie na efekt opinii Komisji Weneckiej porzućcie wszelką nadzieję."

Wkrótce rozegra się kolejny akt spektaklu pt. „Spór o Trybunał Konstytucyjny”. Nazewnictwo teatralne jest tu jak najbardziej na miejscu, ponieważ polityka w znacznej mierze to teatr. A mamy tu do czynienia z czystą polityką. Scenariusz jest już napisany. Ujawniła go „Wyborcza”. Tak zwana „Komisja Wenecka” stanie całkowicie po jednej stronie sporu politycznego w Polsce. Jeśli ktoś się łudził, że zgromadzeni w niej międzynarodowi eksperci wzniosą się ponad podziały polityczne i ustosunkują się wyłącznie do prawnego aspektu sporu, to się mocno zawiedzie. Komisja zupełnie zignoruje fakt, że spór rozpoczęły niekonstytucyjne działania poprzedniego układu rządzącego, i że Trybunał w Polsce dał się wciągnąć w polityczną grę, ulegając całkowitemu upolitycznieniu. Komisja uzna się za władną do wydania zaleceń polskiemu parlamentowi i polskiemu prezydentowi, co mają zrobić, żeby było „tak jak było”.

Rzecz oczywiście w tym, że sama Komisja jest organem europejskiej organizacji, w której (póki co) znacząca przewagę zdobyły siły liberalno-lewicowe. Komisja akceptuje zmiany dokonywane przez partie liberalne, nawet gdy te gwałcą w oczywisty sposób standardy demokracji (tak jak w III RP), natomiast nie toleruje zmian dokonywanych przez partie prawicowe i konserwatywne. W istocie rzeczy w całej Europie przechył lewicowo-liberalny w mediach i w strukturach politycznych sprawia, że demokracja w Europie zaczyna stać pod znakiem zapytania. Na szczęście w Europie wieje już wiatr zmian.

Na szczęście też, w całej grze o Trybunał kardynalny błąd na początku popełniła Platforma Obywatelska. Gdyby nie była tak zachłanna i ograniczyła się do wyboru 3 nowych sędziów, to i tak miałby decydująca przewagę w TK, a PiSowi bardzo trudno byłoby wówczas zakwestionować legalność działań Trybunału. Dziś widać, że TK zablokowałby podstawowe ustawy PiS o służbie cywilnej, o mediach publicznych, o prokuraturze, i może nawet o 500+. Sparaliżowałby władzę PiS, co w krótkim czasie mogłoby doprowadzić do kryzysu i nowych wyborów. Dzięki błędowi PO, to PiSowi udało się skutecznie sparaliżować działalność TK, i pójść do przodu z rzeczywistymi zmianami.

Powiedzmy sobie otwarcie. Teatr teatrem, a gra idzie o to, czy Polska będzie nadal państwem postkomunistycznej oligarchii, która przebrała się w lewicowo-liberalne szatki i znalazła sobie mocnych sojuszników za granicą (którym nie przeszkadza jej postkomunistyczny niemoralny rodowód), czy też stanie się państwem bardziej suwerennym,  realizującym przede wszystkim wolę większości swoich obywateli, szanującym polskie tradycje i wartości.

Co ma zrobić polski rząd po oficjalnym przedstawieniu opinii przez Komisję Wenecką? Moim zdaniem, skoro rząd wdał się już w ten niefortunny dialog z Komisją, powinien kontynuować ten teatr. Po uważnym rozważeniu, rząd powinien zgodzić się zasadniczo z opinią Komisji i zapowiedzieć realizację jej zaleceń. Rzecz jasna taka realizacja wymaga rozwagi, przygotowania i czasu. Pośpiech nie jest wskazany, a próby popędzania mogą być przyjmowane z odpowiednią dezaprobatą. Nie sądzę, żeby udało się w pełni zrealizować zalecenia Komisji Weneckiej przed następnymi wyborami. Prawdę mówiąc, nie sądzę, żeby cokolwiek udało się z tych zaleceń zrealizować. A Europa będzie miała teraz poważniejsze problemy.

Oczywiście, komentatorzy polityczni nie muszą brać udziału w tym teatrze i powinni merytorycznie oceniać postępowanie i dokumenty Komisji. I już oceniają. Warto, na przykład, zapoznać z opinią prof. Czaputowicza w „Rzeczpospolitej”.

http://www.rp.pl/Publicystyka/303029896-Czaputowicz-Komisja-Wenecka-rozczarowala.html#ap-1

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka