Interesujące jest, że ta tytułowa narracja przebiła się ostatnio mocno jednocześnie z ust polityków opozycji i europejskich urzędników. Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to wspólnie przemyślana i ustalona strategia.
Junker: „Nie mamy problemu z Polską, tylko z pewnymi inicjatywami rządu.” Schulz: „To krytyka partii, a nie narodu, bo naród polski jest narodem wspaniałym.” Bieńkowska (jak donoszą z tajnego posiedzenia Komisji) wyrażała troskę, że „wszczęcie procedury wobec naszego kraju mogłoby być wykorzystane przeciwko idei integracji.”, mimo to opowiedziała się za „dialogiem”, podkreślając jednak, że „dialog powinien być prowadzony bez stygmatyzowania Polaków”. Czyli Polacy wspaniali, ale wybrali sobie zły rząd. Wcześniej dokładnie tę samą narrację suflowali politycy PO: że to nie jest atak na Polskę, tylko na to co robi PiS. Schetyna: „PiS musi zmienić swoją politykę(…) i wreszcie przestać ciągle powoływać się na werdykt wyborczy z końca października”, a po decyzji Komisji UE: „To kolejne ostrzeżenie dla rządów i polityki PiS”. Tusk do komisarzy: „Wasze działania pomogą złagodzić zachowanie partii Kaczyńskiego”.
Czyli: Europa szanuje wspaniały naród Polski, ale faszystom i ksebnofobom popierającym PiS mówi stanowcze nie! Polacy mogą wybierać jak chcą, byle były to partie uległe wobec ideologii i polityki głównych państw UE. Europa szanuje Polskę, ale nie szanuje tych Polaków, którzy chcą głosować inaczej. Europa nie walczy z Polską, tylko z jej prawem do wolnego wyboru i suwerenności. Braliście pieniądze, to teraz róbcie, co wam każemy. (Zapędziłem się, ale taki jest sens tej „europejskiej” narracji).
Tytułowa narracja, to ewidentna gra na podział polskiego społeczeństwa, w nadziei, że większość uzna, iż krytyka UE nie dotyczy Polski w ogóle, tylko Polski reprezentowanej przez PiS, w nadziei, że nienawiść do Kaczyńskiego przesłoni wielu Polakom oczywiste ograniczanie im wolności wyboru. To jest ewidentne opowiadanie się Komisji UE po jednej stronie wewnętrznego politycznego sporu w Polsce.
Co prawda część Polaków już podchwyciła tę narrację, widać to już w niektórych komentarzach na S24, ale można mieć nadzieję, że dla znacznej większości Polaków: to szukanie pomocy za granicą motywowane przedkładaniem własnego interesu partyjnego nad interes Polski kojarzy się jednoznacznie. Mówią o tym różne sondy z ostatnich dni, gdzie jakby nie zadać pytanie 75% jest przeciw wtrącaniu się UE w Polskie wewnętrzne sprawy. Szczególnie znamienna jest sonda na stronie Superstacji, gdzie we wszystkich archiwalnych sondach widzowie/czytelnicy tej specyficznej antypisowskiej stacji głosują w 70% przeciwko stanowisku PiS, ale w sprawie wtrącania się UE w sprawy polskie 74% zagłosowało za wyjściem z UE. Chyba ktoś tu sieje wiatr…
A oto pierwsze rezultaty. Najnowszy sondaż CBOS: PiS 39%, Nowoczesna 22%, PO 13%, Kukiz 9%, reszta poniżej 3.
