jan mak jan mak
4026
BLOG

Uchodźcy – trzeba powiedzieć prawdę...

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 139

Na pewno władze Polski nie powinny mówić Europie tego, co im podpowiada większość blogerów na S24: „Nawarzyliście sobie piwa, prowadziliście durną politykę multi-kulti, to teraz sami sobie radźcie”. Nie powinny tego mówić, bo to jest niepolityczne, bo Polska na pewno na takiej postawie by straciła.

Europa – może bardziej obywatele państw Europy, niż politycy – mają takie wyobrażenie, że Polska jest zieloną wyspą, ma największy wzrost gospodarczy, dzięki miliardowej pomocy z Unii, dzięki solidarności innych narodów, poziom życia Polaków wzrósł gwałtownie z komunistycznej nędzy do europejskich standardów. Polska zawsze była zacofanym wschodnioeuropejskim, katolickim krajem, a teraz, dzięki bezinteresownej pomocy obywateli Europy, dołączyła po raz pierwszy w swej historii do krajów rozwiniętych. Nadszedł więc czas, że powinna spłacić dług. A jeśli Polacy mówią, żadnych muzułmanów nie przyjmiemy, to z pewnością do stereotypu Polaka-antysemity dojdzie teraz stereotyp dzikusa niedorosłego do standardów zachodniej cywilizacji.

Dlatego rząd Polski powinien powiedzieć prawdę, głośno, na arenie międzynarodowej. Nie jesteśmy żadną zieloną wyspą. To była propaganda obliczona na niedopuszczenie opozycji do władzy. Owszem wzrost był, ale nie jest całkiem jasne kto go skonsumował i kto gdzie go wywiózł. Jesteśmy biednym krajem, według pewnych miar, najbiedniejszym w Europie (to potwierdzają nawet dane Eurostatu czytane ze zrozumieniem). Nie radzimy sobie z korupcją i złodziejstwem. Mamy w kraju i nędzę, i niedożywione dzieci, i na razie z tym sobie poradzić nie umiemy. Owszem dostawaliśmy strukturalną pomoc z Europy, ale przecież wielokrotnie mniejszą niż Hiszpania czy Portugalia, i znacznie mniejszą niż ta, która nas mamiono przed akcesją. Wystarczyła na poprawę infrastruktury, tu i tam, na względne wzbogacenie się 10 lub 15 procent społeczeństwa (tylu mamy obywateli, którzy mogą powiedzieć, że żyją na europejskim poziomie) i tyle. Przed nami decyzje, jak spowodować, żeby wzrost gospodarczy służył w większym stopniu Polakom, żeby reszta obywateli odczuła poprawę.

Chcemy pomóc imigrantom i uchodźcom ale nie jesteśmy w stanie zapewnić im pomocy ekonomicznej większej niż Polakom, którzy takiej pomocy też potrzebują. Zrobimy co w naszej mocy, a nawet więcej (bo Polacy zawsze starali się robić więcej niż w ich mocy), ale nietrudno przewidzieć, że owi imigranci, przy takim poziomie pomocy zaczną od nas uciekać, na Zachód, a w konsekwencji, prędzej czy później, Niemcy zamkną granicę. To jest zupełnie oczywiste i proste do przewidzenia. Jeśli tak ma być, to lepiej te granice pozamykać już dziś.

To wszystko powinni polscy politycy zacząć mówić, oczywiście w języku dyplomatycznym, i przestać udawać „bogaty kraj, który tak wiele zyskał na unijnej pomocy”.

To powiedziawszy, powiem drugą prawdę, osobistą. Z przykrością i rozczarowaniem czytam wiele komentorzy dotyczących imigrantów i uchodźców. O ile rozumiem i zgadzam się z większością rzeczowych argumentów prawicowych blogerów, o tyle, na zdjęciu z uchodźcami widzę małe, płaczące i przerażone dziecko, i widzę, że te słowa skierowane są także do tego dziecka: „spieprzać, skąd przyszliście”.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka