jan mak jan mak
1902
BLOG

Na rocznicę Solidarności 31 Sierpnia

jan mak jan mak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 85

Ciekawi mnie jak nowy prezydent uczci rocznicę 31 Sierpnia. Z tą rocznicą to mamy kłopot, bo z jednej strony jest to rocznica zwycięstwa (a tyle jest apeli, żeby bardziej celebrować zwycięstwa, a nie klęski), a z drugiej strony, jest to święto Wałęsy, Borusewicza, Krzywonos i Wajdy – i wielu zacnych ludzi krzywi się na samo wspomnienie tych nazwisk. Młodsze pokolenie z pogardą wyraża się w ogóle o byłych działaczach opozycji, ludziach ze styropianu, zrównując ich moralnie z postkomuchami.

Może w przededniu rocznicy warto więc przypomnieć i ustalić proste fakty.

Najpierw byli nieliczni opozycjoniści przed rokiem 1980. Bez względu na ich motywacje: czy to była brawura, odwaga, szlachetność, czy młodzieńczy bunt czy też może młodzieńcza głupota – należy im się podziw. Bardzo niewielu ludzi stać na przeciwstawienie się machinie systemu w imię zasad, wyłamanie się z powszechnego zniewolenia, stanięcie prosto, gdy wokół wszyscy klęczą. Jeśli do tego ktoś ceni sobie takie postawy, to winien tym ludziom także szacunek.

Niestety ten godny podziwu młodzieńczy heroizm nie jest gwarantem tego, że na starość człowiek nie zgłupieje lub się nie skundli. Aż nazbyt wielu przykładów dostarczają nam byli prominentni działacze Solidarności. Podziw dla dawniejszych wyczynów nie może przysłonić oceny ich dzisiejszych postaw i działań. Co gorsza wśród bohaterów zaplątali się agenci bezpieki, i do dziś nie wiemy nawet w jak wielkiej skali, kto był agentem, a kto tylko zgłupiał, bo badanie tego zjawiska okazało się w III RP tematem wyklętym.

Potem było słynne „10 milionów” Polaków, którzy szczerze chcieli obalić komunę. Wielki Karnawał Solidarności. Tak dobrej prasy na świecie Polska nie miała chyba nigdy w swej historii. Tyle energii, szlachetności i bezinteresowności, ile wówczas się w ludziach wyzwoliło, to naprawdę historyczny ewenement. Jednak 13 grudnia znaczna większość zachowała się jak normalni cywile. Ustąpili przed wojskiem i pochowali się w mysich dziurach. Trudno się dziwić. Trudno mieć do kogokolwiek pretensje. Można mieć tylko żal.

Jednakże 10 tysięcy ludzi, albo może 50 tysięcy (historycy tego nie ustalili, bo zajmowali się innymi sprawami) podjęło walkę z komuną pomimo stanu wojennego. Walka była taka, jak o niej śpiewał Janek Kelus: głównie próbowano „słowem czołgi straszyć”. Ale za to straszenie można było trafić na kilka lat do więzienia, można było stracić pracę i cały dotychczasowy dorobek życia, wreszcie, zupełnie realnie, można było stracić życie. To nie były żarty, ani zabawa. Anonimowi działacze podziemnej „Solidarności” niejednokrotnie ryzykowali znacznie więcej niż wszyscy znani liderzy razem wzięci.

To właśnie na plecach tych "żołnierzy Solidarności", jak ktoś ich kiedyś słusznie nazwał, do władzy dopłynęli Wałęsa, Borusewicz, Komorowski, i inni. Ale nie tylko nie oddali nigdy należnego hołdu i słów podziękowania tej podziemnej solidarnościowej armii, ale nawet próbowali zatrzeć o niej pamięć. Dziś rzadko kto w Polsce ma pojęcie o jej istnieniu. Dla młodzieży, podziemna Solidarność to kilku dziadków na krzyż, którzy spali na styropianie, a potem dorwali się do państwowego koryta.

31 sierpnia przetrwał jako radość wielkiego zwycięstwa tylko w pamięci owych kilkudziesięciu tysięcy członków podziemnej Solidarności lat 1981-1989, i to powinno być  –  to jest  – przede wszystkim ich święto. Gdyby Prezydent zechciał w tym dniu właśnie ich wybić na plan pierwszy, nie liderów, i nie puste znaczeniowo „10 milionów”, lecz owych tak nielicznych, a przecież tak licznych kilkadziesiąt tysięcy bohaterów lat 1981-1989, gdyby zechciał ogłosić patronat nad projektem przywrócenia im imion i pamięci o ich szczególnym wkładzie w walkę o wolną Polskę, to może święto 31 sierpnia nabrałoby wreszcie odpowiedniego znaczenia.

 

P.S. Polecam bardzo ładny komentarz Sadov z 13:41 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura