Minister Finansów rządu Ewy Kopacz, Mateusz Szczurek, nazwał publicznie sposób działania SKOK-ów “piramidą finansową”. Nie wiem czy to rzeczywiście zasługuje na określenie “największa afera ostatnich 25 lat”, ale faktem jest, że jeszcze żaden minister III RP nie działał w sposób otwarty na szkodę sektora, który ma pod opieką. Faktem jest, co podkreślają prywatnie bankowcy, że za takie nieodpowiedzialne wypowiedzi w każdym innym kraju UE natychmiast zostałby usunięty ze stanowiska. Nawet doradca prezydenta Komorowskiego, Tomasz Nałęcz uznał tę wypowiedź za „bardzo nieodpowiedzialną”.
Nie jest to niestety tylko żałosny bark profesjonalizmu ministra Szczurka, który ku swemu nieszczęściu został przedwcześnie rzucony na głębokie wody polityki (nie pierwszy raz używa on zresztą określenia „piramida finansowa”; wcześniej tak określił pomysł ludowców dotyczący powstania kas mieszkaniowych, oparty na rozwiązaniach stosowanych w 11 krajach UE). Jest to kompletnie nieodpowiedzialna gra PO, która tuż przed wyborami odkryła nagle "największą aferę III RP". Pal sześć, że może to wywołać panikę na rynku, i naprawdę obciążyć kasę państwa kosztami – może uda się dzięki temu zdobyć kilka więcej miejsc w parlamencie. Platforma, po odejściu Tuska, zeszła na zupełne psy. A wydawało się gorzej być nie może. Ta afera rzeczywiście powinna być po wyborach wyjaśniona, a winni pociągnięci do odpowiedzialności. Tak po prostu nie można!
Do niewdzięcznej roli publicznego rycia pod własnym państwem i straszenia SKOK-ami powołany został, były PZPR-owiec, Marcin Święcicki. Przepraszam, ale w atmosferze tej całej hucpy nie jestem w stanie oprzeć się wrażeniu, że ma to coś wspólnego z możliwością otrzymania biorącego miejsca na kurczących się listach Platformy. Pan Święcicki biega po zaprzyjaźnionych telewizjach i użala się nad losem banków z kapitałem zagranicznym, które musiały złożyć się w bankowym funduszu gwarancyjnym na pokrycie strat w wysokości ponad 3 mld złotych! Że nigdy dotąd tyle nie wydaliśmy! Że zagraniczne banki muszą ratować polskie SKOK-i. A ponieważ ma zadanie biegać tak i pleść takie androny aż do wyborów, przypomnijmy:
Zagraniczni właściciele banków w Polsce nie robią żadnej łaski, tylko są zmuszeni do wpłat na bankowy fundusz gwarancyjny; a to i tak pikuś w porównaniu z zyskami, jakie wywożą za granicę. 2 miliardy 200 milionów z sumy, ktorą przywołuje Święcicki, to wypłaty dla klientów SKOK Wołomin, okradzionych w zwyczajnie gangsterski sposób przez byłych funkcjonariuszy WSI, robiących sobie fotki z Prezydentem Komorowskim. Tak więc, to jest przede wszystkim kolejna afera obecnie rządzących elit, do której kolejny żałosny rozdział dopisują Szczurek ze Święcickim, oraz znana specjalistka od finansów i koncertów Madonny, Joanna Mucha. Nie będę się spierał, czy zasługuje to na miano największej afery ostatnich 25 lat, ale rzeczywiście ukazuje degrengoladę rządzących jak nigdy dotąd. Kończcie Ichmościowie, wstydu oszczędźcie!
---------------------------
P.S. Prawdę mówiąc dziwi mnie niezgułowatość przedstawicieli PiS w mediach w tej sprawie. Wystarczyłoby przecież odpowiadać: "Pragnę zwrócić uwagę, że większość strat finansowych w tej aferze spowodowały służby zaprzyjaźnione z PO pod kontrolą służb podległywch PO. Nie sądzę, że można to nazwać największą aferą od 25 lat. Macie przecież na koncie większe." I po temacie.
P.S.S Jesli kogoś interesowałoby zdanie samych SKOK-ów na temat prwadzonej w nich "kontroli", to może je znaleźć tutaj..
Komentarze