jan mak jan mak
1013
BLOG

13 grudnia - reaktywacja

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 37

Już prawie nikt nie obchodził rocznicy 13 grudnia. Dawni opozycjoniści (ich nieznaczna, ale prominentna część) dogadali się ze sprawcami stanu wojennego, zapewniając im nie tylko bezkarność, ale i władze ekonomiczną (i sobie swój udział w tejże). Więc wspominanie stanu wojennego stało się passe wśród elit III RP.

A teraz: gwałtu, rety! Kaczyński chce wykorzystać rocznicę 13 grudnia do politycznych celów (w domyśle: brudnych i swoich - tak się przecież zawsze mówiło przed 13 grudnia, prawda?). I co? No to my też! Prezydent Komorowski, postanowił namówić naród na palenie świeczek w oknie: żeby wspomnieć bohaterów tamtych dni (o których na 25 lat zapomniano), żeby pokazać narodowi (i Kaczyńskiemu), jak to się robi w cywilizowany sposób, nie na ulicy. 

Ciekawe czy Pan Komorowski ma też na myśli mnie: akurat w tamtych dniach celowano do mnie z karabinów maszynowych, jako do nielegalnie strajkujacego (oczywiście celowano do wielkiej grupy -- ale ja w tej grupie byłem i jakimś rykoszetem dostać mogłem, gdyby któremuś nerwy puściły). Czy do Pana Komorowskiego, ktoś celował z broni maszynowej? Nie wiem. Nie ma to większego znaczenia. Takich jak ówczesny Komorowski było dzesiątki tysięcy, i wiele tysięcy znacznie bardziej narażało się niż dzisiejszy Pan Prezydent. To dla mie nie ulega wątpliwości, ale z tego tytułu wyrzutów Panu Prezydentowi nie robię. 

Mam inny zarzut. O to co robi on dzisiaj. Świeczkę w oknie pali? Świeczkę to Panie Prezydencie pali się wtedy, kiedy się jest bezsilnym i nic więcej przeciwko Złu zrobić w danej chwili nie można. A jak się łajdaków ze Zla nie rozliczyło, jak się brało udział w zapewnieniu im bezkarności, to tę święczkę niech Pan ...

*****************

Tu kulturalnie przerwę i przypomnę, że przeciwko stanowi wojennemu walczyło czynnie i przez długie lata dziesiątki tysięcy ludzi, i wielu z nich narażało się znacznie bardziej niż dzisiejsi koncesjonowani przez III RP liderzy "Solidarności" -- którzy tym dziesiątkom tysięcy działaczy nigdy publicznie nie podziękowali, a niektórzy z nich to nawet publicznie twierdzą, że sami jedni obalili komunizm. 

Jak każdego 13 grudnia hołd składam szeregowym działaczom podziemnej "Solidarności", bo to oni sa prawdziwymi bohaterami, a nie te żałosne figurki w okienku telewizyjnym, które "honor zamieniły na talary".

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka